Bohater filmu - rencista Sypniewski, staje pewnego dnia przed niecodziennym zadaniem - musi utopić małe koty. Zadanie to, które z rozmaitych powodów staje się dla starego człowieka niewykonalne, jest pretekstem do ukazania szerszego społecznego tła dzisiejszej stolicy, braku porozumienia między starszym a młodszym pokoleniem, a także do zarysowania obyczajów tak nowej Warszawy, jak i odchodzącej już w zapomnienie.